Troszkę zaległości się uzbierało, eh...
Zacznę od tego, że 25 września zeszłego roku odbyła się druga edycja koncertu charytatywnego
"heavy sound is solution - GRAMY DLA IGORA"
Oj, działo się, działo :)
Oj, działo się, działo :)
Podsumowanie znajdziecie tutaj.
Przygotowujemy kolejny koncert z tej serii, ale o szczegółach potem .
Na razie skupiamy się na codziennej rehabilitacji, a już w najbliższy poniedziałek Igor zaczyna kolejny turnus rehabilitacyjny w prywatnym ośrodku Ren-Pol. Najbliższe dwa tygodnie upłyną nam, a właściwie Igorowi, na ciężkiej pracy .
Zamówiliśmy też nowy wózek aktywny, ponieważ poprzedni jest już za mały . Oczywiście, będzie to wersja heavymetalowa wózka Otto Bock Bravo Racer za niespełna 7600zł, z czego NFZ refunduje tylko 1800zł... Kwota zabójcza, ale udało nam się zgromadzić już większość . Swoją drogą to straszne, że taki sprzęt musi tyle kosztować...
Poza tym przeprowadzamy się do większego mieszkanka . Za miesiąc o tej porze chłopcy będą mieli większy pokój, a co za tym idzie więcej miejsca na zabawę, ćwiczenia i naukę :)
To tyle na dziś, i tak zaszalałam :)
Przygotowujemy kolejny koncert z tej serii, ale o szczegółach potem .
Na razie skupiamy się na codziennej rehabilitacji, a już w najbliższy poniedziałek Igor zaczyna kolejny turnus rehabilitacyjny w prywatnym ośrodku Ren-Pol. Najbliższe dwa tygodnie upłyną nam, a właściwie Igorowi, na ciężkiej pracy .
Zamówiliśmy też nowy wózek aktywny, ponieważ poprzedni jest już za mały . Oczywiście, będzie to wersja heavymetalowa wózka Otto Bock Bravo Racer za niespełna 7600zł, z czego NFZ refunduje tylko 1800zł... Kwota zabójcza, ale udało nam się zgromadzić już większość . Swoją drogą to straszne, że taki sprzęt musi tyle kosztować...
Poza tym przeprowadzamy się do większego mieszkanka . Za miesiąc o tej porze chłopcy będą mieli większy pokój, a co za tym idzie więcej miejsca na zabawę, ćwiczenia i naukę :)
To tyle na dziś, i tak zaszalałam :)
Życzę owocnego turnusu, no i przede wszystkim szybkiej przeprowadzki :)
OdpowiedzUsuńJa też, ja też ! ;) I widzę, że z pojemniczkiem po sałatce (mniamuśna była) trafimy w sam raz na parapetówę. Hi hi.
OdpowiedzUsuńPozdrówka, buziole.
Marta.
Byłam w tamtym roku na koncercie było fantastycznie.W tym roku też pojadę:)
OdpowiedzUsuńJestem z wami całym sercem i cieszę się że takie akcje się udają to pozwala mi wierzyć że świat i ludzie nie cofają się w rozwoju społecznym że ciągle są wrażliwi na potrzeby innych.Pozdrawiam :)))